29.05.2010
Do Wrocławia przyjechałam na zaproszenie żeglarzy Kasi i Marka (
www.mojjacht.com). Tam spotkałam się z ich przyjaciółmi oraz z dziećmi z Domu Dziecka.
Z największą przyjemnością posłuchałam opowieści o wojażach i żeglowaniu w miejscach, gdzie jeszcze nie byłam takich jak Libia czy Izrael... Kasia i Marek przyjęli mnie tak serdecznie jak byśmy znali się od lat, choć tak naprawdę to widzieliśmy się drugi raz w życiu.
Są żeglarzami, są również ludźmi, którzy potrafią dzielić się swoją pasją i zabierają ze sobą na jacht wyjątkowe dzieci - cieszę się, że są tacy ludzie jak ta para. Dzieciaczki, choć nieśmiałe, chętnie odpowiadały na zadawane pytania, dobrze było widzieć ich uśmiechnięte buzie.
W tym miejscu przesyłam żeglarskie pozdrowienia dla Wiktora.
fot. Marek Tereszewski