02 - 09 - 2009
1700 zulu, poz. 06 21S, 111 31 W.

nocną wachtę mam za sobą, naratowałam się wpadających  na pokład latających ryb, naoglądałam się gwiazd, księżyca, nasłuchałam się szumu fal, a szkwaliste chmury nie oszczędzały deszczu i silniejszych podmuchów...
jak ja będę bez tego wszystkiego zasypiać na lądzie?
<< poprzedni post wróć do listy następny post >>