11 - 09 - 2009
2100 zulu, 08 42S, 122 47W, 940 mil jeszcze

10.09.2009

wyobraźcie sobie, jestem już trzy tygodnie na wodzie. Pełnych 21 jeden dni, sama, samiusia. czerwona „Tanaszka” musi wyglądać pięknie na tle niebieskiego oceanu jakby tak popatrzeć na nią z wysoka, hm? Wczoraj, zanim wylazł księżyc było tak ciemno, że nie można było rozpoznać nieba od wody, zero gwiazd, totalna ciemność, jakbym żeglowała w czarnej dziurze. niezbyt milusio; ale jak  Horacy: "cierpliwość czyni lżejszym to, czemu nie można zaradzić".  w dzień natomiast, w słońcu przy grzywach fal, przy spienionym miejscu ich załamywania się, woda jest tak pięknie turkusowa... najładniejszy turkus na świecie.
dostałam prognozę pogody od statku, który płynął na Tahiti.
<< poprzedni post wróć do listy następny post >>