łożesz ty! ależ mi pobrzmiało i „pobłyskało”, popadało też niemało, ale przynajmniej barometr wraca do góry, więc przestało mnie łupać w kolanach - jedno po operacji, drugie do operacji - to moje dodatkowe barometry, w momencie jak lunęło przestały boleć.
na wodzie pojawiają się dryfujące kłody drewna, nawet jakąś mapę płynącą widziałam, dwa razy delfiny...
akurat teraz, kiedy na powrót przyzwyczaiłam się do wody i zaczyna mi się znowu podobać to trzeba będzie wpływać do portu. będzie trzeba się ubierać, nie śpiewać już więcej na cały głos fałszując piosenki tańcząc na deku, przestać do siebie gadać... co za niefart no:)
<< poprzedni post wróć do listy następny post >>