22.05.2010
dziś uczestniczyłam w czymś prawdziwie wyjątkowym: jeździłam na rowerze za pieniądze! :) W ramach akcji społecznej „Masa na Autyzm” za każdy przejechany kilometr Fundacja Orange płaciła 5PLN na rzecz wczesnej diagnozy dzieci z autyzmem i ich rehabilitację. Było nas w sumie ponad tysiąc osób; ja zaprosiłam znajomych i spędziliśmy razem cudowny czas.
Naszą rowerową przygodę zaczęliśmy w parku, gdzie na uczestników czekały przygotowane atrakcje. Malowaliśmy żagiel, dzieci uczyły się nadawać morsem, wiązać węzły żeglarskie... Jechaliśmy ulicami Warszawy, w tym czasie poznałam fajnych ludzi, widziałam całe rodziny na dwukółkach, dzieci w wózeczkach ciągniętych za rowerem albo w siodełkach, raz nawet widziałam pana, który miał ze sobą w koszyku psa! Nie spodziewałam się, że trasa licząca 12 km może się taka krótka! :)
Zdrowie, sport i w dobrym celu - połączenie fantastyczne, a do tego na koniec imprezy można było wygrać cenne nagrody, m.in. zegarki i bilety do teatru i zaproszenia do spa i uwaga! - także nowe rowery! Emocje były wielkie, tym bardziej, że każdy z uczestników wiedział, iż właśnie zrobił coś dobrego dla innych. Świetnie się wszyscy bawiliśmy i do tego razem uzbieraliśmy 75 tys. PLN.
To takie wspaniałe uczucie, a jeszcze więcej powodów do dumy może mieć Janka Konarska. Janka wylosowała rower, ale że miała już jeden swój, ten nowy postanowiła przekazać na rzecz Domu Dziecka. Uwielbiam takie osoby, podziwiam je za porywy serca, za chęć dzielenia się z innymi. Bardzo za to dziękuję.
http://kamash.malnet.pl/masakrytyczna2010prezentacja/ - fot. www.okamgnienie.pl
fot. Patrycja Mic
fot. www.okamgnienie.pl
dziś uczestniczyłam w czymś prawdziwie wyjątkowym: jeździłam na rowerze za pieniądze! :) W ramach akcji społecznej „Masa na Autyzm” za każdy przejechany kilometr Fundacja Orange płaciła 5PLN na rzecz wczesnej diagnozy dzieci z autyzmem i ich rehabilitację. Było nas w sumie ponad tysiąc osób; ja zaprosiłam znajomych i spędziliśmy razem cudowny czas.
Naszą rowerową przygodę zaczęliśmy w parku, gdzie na uczestników czekały przygotowane atrakcje. Malowaliśmy żagiel, dzieci uczyły się nadawać morsem, wiązać węzły żeglarskie... Jechaliśmy ulicami Warszawy, w tym czasie poznałam fajnych ludzi, widziałam całe rodziny na dwukółkach, dzieci w wózeczkach ciągniętych za rowerem albo w siodełkach, raz nawet widziałam pana, który miał ze sobą w koszyku psa! Nie spodziewałam się, że trasa licząca 12 km może się taka krótka! :)
Zdrowie, sport i w dobrym celu - połączenie fantastyczne, a do tego na koniec imprezy można było wygrać cenne nagrody, m.in. zegarki i bilety do teatru i zaproszenia do spa i uwaga! - także nowe rowery! Emocje były wielkie, tym bardziej, że każdy z uczestników wiedział, iż właśnie zrobił coś dobrego dla innych. Świetnie się wszyscy bawiliśmy i do tego razem uzbieraliśmy 75 tys. PLN.
To takie wspaniałe uczucie, a jeszcze więcej powodów do dumy może mieć Janka Konarska. Janka wylosowała rower, ale że miała już jeden swój, ten nowy postanowiła przekazać na rzecz Domu Dziecka. Uwielbiam takie osoby, podziwiam je za porywy serca, za chęć dzielenia się z innymi. Bardzo za to dziękuję.
http://kamash.malnet.pl/masakrytyczna2010prezentacja/ - fot. www.okamgnienie.pl
fot. Patrycja Mic
fot. www.okamgnienie.pl