26 - 04 - 2009
25.04.09
pozycja 01 43 N, 040 15 w,

wieje 20-25 węzłów, bajdewind. statek 8 mil na północ ode mnie, ponoć miał "dobry" prąd, staram się tam dostać powolutku. w nocy miałam szkwały z taką siłą, że trzeba się refować zmienne aż do braku prędkości w ogóle, aż chciałoby się jeszcze trochę żagla dołożyć. calusią noc czuwałam.
dziś "szkwaliste" chmury, rzuca nieprzyjemnie pod pokładem, niewiele da się zrobić. dobre myśli bliskich przysłały do mnie delfiny i ściągnęły tęczę... widziałam też takie różowe meduzy. moje rozczesane włosy (a to nie lada wyczyn) wplątały się w wiatraczek. a on na to "wyzionął ducha". musiałam go znowu reanimować...
<< poprzedni post wróć do listy następny post >>