Jacht
Dlaczego wybrałam akurat S&S 34? Wychodzę z założenia że jachty są zawsze w porządku, a wybrałam do swojej wyprawy właśnie ten, dlatego, że znam go dobrze i wiem, że idealnie nadaje się do mojego wyczynu. Przede wszystkim udowodnił już światu swoją morską dzielność, ma mocny kadłub (co liczy się, bo jego grubość dzieli cię od wieczności), i ma też długi kil, co stanowi o moim bezpieczeństwie. Wystarczy w nim miejsca na cały mój sprzęt i na zaprowiantowanie na każdy etap mojej podróży. Jest łatwy w obsłudze, co umożliwi mi sprawne manewry w portach, a na otwartej wodzie nie będzie potrzebował wielkich wiatrów by płynąć, co ma duże znaczenie w strefie ciszy wiatrowej.
Zresztą jak to mówią: mały jacht = mały problem. Tanasza ma nieskomplikowane omasztowanie i wygodne do jednoosobowego trymowania żagle. Wyposażę ją również w urządzenie, które pomoże mi utrzymać kurs i pozwoli na spokojny sen. Zabiorę też generator wiatrowy i zamontuję panele słoneczne, dzięki czemu będę miała energię elektryczną służącą przede wszystkim do zasilania urządzeń nawigacyjnych i radiowych. Ciekawostką jest natomiast sprzęt nazwany Activ Echo. Jest to urządzenie, które sprawi, że na radarach mijających mnie (mam nadzieję) statków ukażę się jako ogromna jednostka. Jacht będzie wyposażony we wszelkie instrumenty zapewniające bezpieczeństwo i kontakt ze światem: radioboję, którą w razie niebezpieczeństwa wyślę informacje właściwym służbom ratowniczym, tratwę ratunkową, radio ssb, przez które będę mogła ściągać prognozę pogody na komputer oraz sat phone do kontaktowania się z lądem.
Zdaje sobie sprawę, że dobre przygotowanie do wyprawy jest połową sukcesu, zamierzam więc być w stanie zamontować i ewentualnie naprawiać wszystko samodzielnie. Jeszcze tylko instrukcja obsługi obcęgów... i płyniemy!
Zresztą jak to mówią: mały jacht = mały problem. Tanasza ma nieskomplikowane omasztowanie i wygodne do jednoosobowego trymowania żagle. Wyposażę ją również w urządzenie, które pomoże mi utrzymać kurs i pozwoli na spokojny sen. Zabiorę też generator wiatrowy i zamontuję panele słoneczne, dzięki czemu będę miała energię elektryczną służącą przede wszystkim do zasilania urządzeń nawigacyjnych i radiowych. Ciekawostką jest natomiast sprzęt nazwany Activ Echo. Jest to urządzenie, które sprawi, że na radarach mijających mnie (mam nadzieję) statków ukażę się jako ogromna jednostka. Jacht będzie wyposażony we wszelkie instrumenty zapewniające bezpieczeństwo i kontakt ze światem: radioboję, którą w razie niebezpieczeństwa wyślę informacje właściwym służbom ratowniczym, tratwę ratunkową, radio ssb, przez które będę mogła ściągać prognozę pogody na komputer oraz sat phone do kontaktowania się z lądem.
Zdaje sobie sprawę, że dobre przygotowanie do wyprawy jest połową sukcesu, zamierzam więc być w stanie zamontować i ewentualnie naprawiać wszystko samodzielnie. Jeszcze tylko instrukcja obsługi obcęgów... i płyniemy!
Wlaścicielem Tanasza Polska Ustka jest InterPro Sailing Team. Ich celem jest promowanie żeglarstwa wsród Polaków w Ameryce. Założycielem oraz prezydentem InterPro Sailing Team Inc. jest Krzysztof Kamiński - komandor najstarszego na świecie polonijnego klubu żeglarskiego im. Josepha Conrada www.interprosailingteam.com.